randżin |
Wysłany: Śro 15:31, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
he he, wiedziałem, że jak już zaczniesz jakiś temat, to z grubej rury
Witaj,
powiem tak: sens istnienia teorii ewolucji opiera się na obecności w świecie przyrody tzw. organizmów przejściowych, czyli łączących w sobie cechy jednego i drugiego gatunku, np. część cech płaza i część gada. W ten sposób w przyrodzie zachowana jest ciągłość i logiczność wynikania jednego organizmu z drugiego. Z tego, co wiem, jak dotąd nie odnaleziono stworzenia, które posiadałoby część cech małpy człekokształtnej i część cech homo sapiens. W ten sposób wierzący może interpretować ingerencję Boga, który w tym właśnie momencie stworzył człowieka, który dla biologa i ewolucjonisty pojawił się w sposób niewytłumaczalny.
Ale to tylko teoria, oczywiście Dla mnie osobiście nie ma to większego znaczenia - i tak do końca świata dla ateisty np. niewytłumaczalne będzie pojawienie się wszechświata ex nihilo, czyli z niczego.
Hej. |
|