Autor Wiadomość
randżin
PostWysłany: Sob 17:28, 07 Lip 2007    Temat postu:

Może wynikać, serio, dla mnie temat też jest juz zamknięty.

Sorki i pozdrawiam ONĄ Wink i Parafiankę
Parafianka
PostWysłany: Pią 22:16, 06 Lip 2007    Temat postu:

Podobno z kazdej rozmowy moze cos dobrego wyniknac z biegiem czasu przekonuje sie, ze chyba jednak nie z kazdej rozmowy moze wyniknac cos dobrego. Podobno nie istnieje temat nie do poruszenia, zdaniem Randzina, wiec nie nazwalabym poruszeniem tego tematu "znecaniem", ale bez obaw moj czas na tym forum dobiegl juz konca. Lepiej zajme sie pozyteczniejszymi rzeczami a mianowicie moja habilitacja Smile a co do mojego rodzenstwa i myslenia, ze nie uklada sie miedzy nami zbyt dobrze hmmm powiem jedno chyba za duzo myslisz Very Happy bo drugiego rodzenstwa takie jak my nie bylo, nie ma i nigdy nie bedzie!!! ZEGNAM
ONA
PostWysłany: Pią 21:59, 06 Lip 2007    Temat postu: :) do siostry

Droga siostro! Nie traktuj rozmowy kontrowersyjnej z Twoim bratem jako znęcanie się nad nim, nie taki jest nasz ( z parafianką) zamiar. Myśle, że szczerą rozmowę pozbawioną wulgaryzmów, nie można traktować w taki sposób. Wyraziłyśmy tylko naszą opinię, a szczerość nie jest złem. Chyba lepszy jest jawny gniew od zmyślonej przyjaźni? Poza tym myślę, że Twój brat jest na tyle świadomy swej posługi, że rozumie fakt iż kapłaństwo nie jest drogą usłaną różami a jeśli naweti róże tam leżą, choć piękne w swej strukturze - niestety zadają ból, tak chyba jest na każdej drodze - mojej też. Życzę mu wszystkiego najlepszego , naprawdę. Pozdrawiam Rolling Eyes
siostra
PostWysłany: Pią 20:57, 06 Lip 2007    Temat postu:

Dobra parafianko!
Bardzo mnie boli jak znęcacie się nad moim bratem.
Jest nas czworo rodzeństwa.Wszyscy bardzo się kochamy i szanujemy.
Pomagamy sobie w trudnych chwilach i dziękujemy Bogu że siebie mamy.
Nie wiem czy masz rodzeństwo, ale myślę jak nawet masz to nie układa się miedzy wami za dobrze.I proszę dajcie spokój mojemu bratu.
Parafianka
PostWysłany: Wto 13:39, 03 Lip 2007    Temat postu:

Czy Ktoś z Was wypowiedział się w tematach które były poruszane na forum - np. antykoncepcja, homoseksualizm, przyjaźń ? Moge wypowiedziec sie od zaraz na te tematy antykoncepcja- hmmm nie prowadze zycia seksualnego wiec mnie nie interesuje,mam inne wiekszej wagi problemy na glowie. Co do homoseksualizmu wspolczuje takim ludziom choc nie dyskryminuje ich. Przyjazn? Grymas przyjaciela jest lepszy od uśmiechu wroga
ONA
PostWysłany: Wto 13:15, 03 Lip 2007    Temat postu: odp dla RAMBO

Drogi Rambo, to miły gest z Twojej strony gratuluje wam przyjaźni!
"żeby ludzim, którzy dużo czasu spędzają w internecie móc przekazać coś, co pobudzi do myślenia. Ale tak twórczo " - no właśnie, nie chciałam już powracać do tego wątku ale muszę Ci odpowiedzieć, szanuje jego zamiłowanie do nowinek technicznych, nie miałam zastrzeżeń do strony księdza, film wybacz drogi Rambo nie był ani twórczy i nie pobudzał do konstruktywnego myślenia I masz racje dotyczył uroczystości rodzinnej, zawierał w sobie pewien rodzaj intymności. Ukazywanie swojej intymności w internecie czy to w formie imiennego blogu, czy jest formą ekshibicjonizmu - a i owszem jest. A filmu nie szukałam jakoś specjalnie, dostałam jak parafianka link na gg :]
" Czy Ktoś z Was wypowiedział się w tematach które były poruszane na forum - np. antykoncepcja, homoseksualizm, przyjaźń ? Jak widać życie Księdza to nie tylko imprezy (jak można by sądzić z tych sprowokowanych filmem wypowiedzi), ale też bardzo szeroko pojęta ewangelizacja" - drogi Rambo najpierw należy zacząc od rzeczy prostych! Minowicie - udając się do biura parafialnego( pominając fakt iż do księdza można przyjść wyłącznie w godzinach urzędowania - co mnie dziwi myślałam, że do księdza jak do Boga można udać się zawsze i bez specjalnych zapowiedzi, ale ok to również zrozumieć mogę) nie odczuwam specjalnego zainteresowania człowiekiem, te spotkania mają bardzo "formalny" i "urzędowy" wymiar - pamiętam czasy kiedy było inaczej i zwyczajniej serdeczniej. A co do księdza Tomka wyjaśnił mi przesłanki, którymi się kierował i sprawa zamknięta.
Gość
PostWysłany: Wto 12:55, 03 Lip 2007    Temat postu:

Drogi Rambo, to miły gest z Twojej strony gratuluje wam przyjaźni!
"żeby ludzim, którzy dużo czasu spędzają w internecie móc przekazać coś, co pobudzi do myślenia. Ale tak twórczo " - no właśnie, nie chciałam już powracać do tego wątku ale muszę Ci odpowiedzieć, szanuje jego zamiłowanie do nowinek technicznych, nie miałam zastrzeżeń do strony księdza, film wybacz drogi Rambo nie był ani twórczy i nie pobudzał do konstruktywnego myślenia Smile I masz racje dotyczył uroczystości rodzinnej, zawierał w sobie pewien rodzaj intymności. Ukazywanie swojej intymności w internecie czy to w formie imiennego blogu, czy jest formą ekshibicjonizmu
randżin
PostWysłany: Pon 22:21, 02 Lip 2007    Temat postu:

I ja też muszę powtórzyć - trudno, darmo Wink - dzięki.
I Andrzej też się z tym zgodzi, i inni - dobre słowo też jest księdzu, w tym wypadku mnie, bardzo potrzebne, i za to jestem bardzo wdzięczny.
Jak pisał Andrzej - dłuuugo do tego dochodziliśmy, żeby się dobrze rozumieć. Ale było warto.
I tak z całą pewnością jest warto w każdej innej sytuacji.
Ale się, Bracie, rozpisałeś Wink
See you
rambo
PostWysłany: Pon 20:49, 02 Lip 2007    Temat postu:

I tutaj zabiorę głos - wczoraj niestety nie miałem już power-u, żeby działać dalej na forum - wszak do pracy w poniedziałek trzeba było iść... Smile
Czy stworzenie własnej strony www jest ekshibicjonizmem ? może i tak, ale, jak to mawiał jeden z naszych przyjaciół, aktualnie "Wyspiarz" - "Postępowi nie można dawać kontry" i Tomek, znany z zamiłowania do nowinek technicznych stworzył stronę www właśnie po to, żeby wyjść do ludzi, żeby ludzim, którzy dużo czasu spędzają w internecie móc przekazać coś, co pobudzi do myślenia. Ale tak twórczo ! Jak Tomek zaznaczył - film nie był na Jego stronie, każdy kto chciał go zobaczyć musiał się trochę potrudzić (albo skorzystać z "życzliwch", którzy podesłali link na gg... Wink ), a dotyczył uroczystości rodzinnej jaką były urodziny Siostry.
Czy to co jest na stronie Tomka też budzi Wasze oburzenie i zgorszenie ? Czy Ktoś z Was wypowiedział się w tematach które były poruszane na forum - np. antykoncepcja, homoseksualizm, przyjaźń ? Jak widać życie Księdza to nie tylko imprezy (jak można by sądzić z tych sprowokowanych filmem wypowiedzi), ale też bardzo szeroko pojęta ewangelizacja !! Czy komentarze do rzeczywistości też budzą Wasze zgorszenie ? Nikt nie zmusza do rejestrowania się na stronie, nikt nie musi się przedstawiać - ale każdy może zapytać, rozwiać swoje wątpliwości...
Ja mam tę wielką wartość, że mogę (i czynię to) z Tomkiem rozmawiać w "realu", romawiać wtedy, kiedy mam jakiś problem czy wątpliwość. Pracowaliśmy wspólnie na taki "komfort" dłuuuugi czas:). Nie jest istotne skąd jesteśmy - czy z Bydgoszczy, czy z Mieściska, czy Kruszwicy - otwórzmy się na innych ! Powtórzę co pisałem w poprzedniej wypowiedzi - na otwartych ludzi każdy inny też się otworzy !
Z pozdrowieniami !! Smile
randżin
PostWysłany: Pią 15:46, 29 Cze 2007    Temat postu:

Bóg zapłać za dobre słowo...

Co do afiszowania się w internecie - po pierwsze, był to film przeznaczony tylko dla najbliższych, dla rodziny i trzeba się było nieco namęczyć, aby do niego dotrzeć - słowo, po drugie - w sieci jest mnóstwo rzeczy - nie wszystkie trzeba oglądać, jeśli się nie chce - prosty wybór. Raz jeszcze - ten filmik nie był na mojej stronie Wink I proszę mi wierzyć, nie szukam popularności, jest raczej przeciwnie.

Co do "kariery" w Kościele - ok, źle, że nie użyłem cudzysłowu - przepraszam. A na myśli miałem przeróżne możliwości różnorodnego naprawdę awansu, który wielu pociąga (i bardzo dobrze), mnie - przeciwnie. I tyle.

Kler to wieczorem, w domu, też, raz na jakiś czas człowiek, który bawi się w sposób, który czasem gorszy. Raz jeszcze za to przepraszam. I w imieniu sióstr dzięki za komplement, bo młodziężą już, niestety, nie są Wink

Dzięki za życzenia Wink
ona
PostWysłany: Pią 15:16, 29 Cze 2007    Temat postu: odp

hmm "Anonimów raczej nie trawię" Rolling Eyes coż, a ja nie mam w zwyczaju afiszować się swoimi personaliami w internecie - nie każdy bowiem jest "ekshibicjonistą" i dąży do ukazania swojej prywatności światu - jak ksiądz."..... stąd też wiadomo, że w Kościele kariery nie zrobię" - ot właśnie Kościół nie jest miejscem do robienia kariery, ale myślałam, ze duszpasterze w jakimś stopniu powinni nam nakreslać ideały, wiadomo nikt nie jest idealny, ale ksiądz ma najwidoczniej ma jakąs wybitną niepohamowaną potrzebe ekranu. Ciekawe co chciał ksiądz przekazać tym filmem? - hmm jak bawi się kler...bwcie się i pijcie młodzieży? Tak czy owak zycze księdzu "dawki rozsądku" Smile
randżin
PostWysłany: Czw 18:11, 28 Cze 2007    Temat postu:

Dzięki za zabranie głosu Wink
Powinienem zrozumieć brak rozrywki? Hmmm... Oki, rozumiem, nie rozumiem natomiast, że oburzenie nie pozwala podejść do mnie i choćby zwyczajnie nakrzyczeć - wiele by się wtedy wyjaśniło. Anonimów raczej nie trawię. Rozrywki było brak i w Kcyni, i w Mieścisku, do dziś mam tam wielu przyjaciół, choć to miejscowości małe i każdy o każdym wszystko wiedział. Ale nie było tam takich sytuacji, jaka zdarzyła się tutaj. Począwszy od 1-go roku, gdy po odpuście u sióstr Elżbietanek umieściłem w sieci zdjęcie z poczęstunku z naprawdę życzliwym komentarzem - siostry sie obraziły. podobnie w gimnazjum, nie będę się rozpisywał. A w tym konkretnym przypadku, przypomnę, chodziło o to, że moje siostry ochrzczono mianem dziwek. Fakt, głupota z mojej strony z filmem, z drugiej strony jednak pokazuje, że raczej mam nieiwele do ukrycia Wink A że kiepsko kreuję swój wizerunek? Też prawda, stąd też wiadomo, że w Kościele kariery nie zrobię Wink
Nigdy od Parafian się nie izolowałem - przynajmniej w poprzednich parafiach nie. Może tutaj jest nieco inaczej... Zawsze byłem żegnany ze łzami - i mnie się też łza w oku zakręciła. Człowiek - każdy - zyskuje przy poznaniu.
Dzięki, pozdrowionka!
ONA
PostWysłany: Śro 21:46, 27 Cze 2007    Temat postu: FILMNET

hm jestem z K-cy, fakt ludzie mieszkający tu interesują sie niestety prywatnością "sąsiadów" ale tak to bywa w małych miastach, gdzie dostęp do kina, teatru czy inyych rozrywek jest w znacznym stopniu utrudniony i uważam, iż ksiądz ten który ma być najbliżej ludzkich problemów powinien to zrozumiec. Niepokoi mnie jednak inna kwestia, mieszkam tu od urodzenia, pamiętam wielu księzy wspominam ich z dużą dozą sympatii ks. M. Sobocinski, czy ks. S. Talaczyński zawsze byli niezwykel serdeczni. Zauważyłam, iz teraz księża są w znacznym stopniu odizolowani od szerszej grupy parafian, coż wynika to pewnie z cech charakterologicznych poszczególnych osoób, niestety w "was" doszukuje się jakiejs nieprawdy, mało mi tej zyczliwości i pokory. Film, który ksiądz zamieścił w internecie budził oburzenie - nie dziwne tańcząca kobieta na libacji zakrapianej alkoholem nie wzbudza szacunku do księdza, coż każdy sam kreuje swój wizerunek. Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group